W 2011 roku do zbiorów Muzeum Archeologicznego Środkowego Nadodrza w Zielonej Górze, z siedzibą w Świdnicy trafił zestaw zabytków pochodzących z przypadkowego odkrycia dokonanego w Marcinowicach. Jak doszło do odkrycia skarbu?

Podczas prac wyrównujących teren na jednej z posesji wybrano piasek, który następnie wyjechał na budowę do pobliskiej miejscowości (Maszewo). Tam budowlańcy łopatą wrzucali piach do betoniarki. Gdy na siatce zatrzymała się metalowa, pokryta śniedzią obręcz, pracownik uznał, że jest to obejma do mocowania doniczek. Zebrał ich kilkanaście, ale gdy na sicie został podłużny przedmiot, zatrzymał pracę bu skonsultować przedmiot z szefem. Tak doszło do odkrycia skarbu z Marcinowic.

Źródło zdjęć: Muzeum Środkowego Nadodrza, fot. D.Apanowicz

"To jest typowy skarb, ktoś celowo ukrył swój majątek - mówiła archeolog Ewa Przechrzta. Berło, wyróżnik znaczenia jego posiadacza, świadczy o tym, że kosztowności ukryte w specjalnej skrytce, w postaci dużego naczynia przykrytego kamieniami, musiał schować ktoś ważny w lokalnej społeczności. To prawdziwy unikat".

Skarb obejmuje 49 zabytków (48 metalowych i 1 gliniany).

Wstępna analiza zabytków z brązu, wchodzących w skład tego skarbu wykazała ich wykonanie w I okresie epoki brązu (ok 1800-1500 rok p.n.e.) i reprezentują kulturę unietycką. Mimo lawinowo rosnących zgłoszeń o odkryciach skarbów brązowych, jest to jeden z niewielu skarbów brązowych z tego okresu w skali Polski.

Źródło zdjęć: Muzeum Środkowego Nadodrza, fot. D.Apanowicz

- Całość materiału poświęconego odkryciu można obejrzeć na materiale wideo przygotowanym przez Muzeum Środkowego Nadodrza: